“Nasz mózg nie ‘łapie’ zasad gramatycznych z regułek w podrączniku”- Prawda czy mit? Wywiad ze znanym polskim germanistą, moim gościem jest: dr Artur Stopyra

 

  Prawda czy mit?

W odpowiedzi: dr Artur Stopyra

 

 

Drogi Czytelniku,

naszym dzisiejszym gościem jest dr Artur Stopyra, znany polski germanista (literaturoznawca i kulturoznawca), wieloletni nauczyciel języka niemieckiego w kilkunastu krajach (m.in. Polska, Indie, Nepal, Tajwan, Hongkong, Wietnam, Filipiny, Kolumbia, Burkina Faso, Gabon, Kenia, Madagaskar, Kamerun, Pakistan) specjalizujący się w germanistyce interkulturowej i w kulturoznawstwie niemieckiego obszaru językowego, prelegent podczas kilkudziesięciu międzynarodowych kongresów germanistycznych i lingwistycznych w 20 krajach Europy, Azji, Afryki i Ameryki Północnej, autor najobszerniejszego w historii podręcznika do gramatyki języka niemieckiego “Interkulturelles Grammatikbuch für DaF (A2-C2) mit 1000 kommunikativen Übungen” (w przygotowaniu), który już niebawem ukaże się w jednym z renomowanych niemieckich wydawnictw. czytaj dalej ..

Jesteśmy zaprzyjaźnieni od lat i w miarę wolnego czasu, którego oboje mamy niestety bardzo mało, z przyjemnością dyskutujemy o naszej pasji, którą jest zgłębianie szczególnie trudnych zagadnień związanych z niemieckim i polskim słowotwórstwem, szczególnie bogatą w przypadku obu tych języków idiomatyką. Dziś poprosiłam Artura o chwilę rozmowy, której treścią pragnę podzielić się (za Jego zgodą) z Wami.

 

 

Ja: Arturze, co sądzisz o stwierdzeniu, że nasz mózg nie ‘łapie’ zasad gramatycznych z regułek w podręczniku?

Dr Artur Stopyra: W moim odczuciu jest wręcz przeciwnie, uważam, że nasz mózg jest wystarczająco genialnym urządzeniem, by intuicyjnie wychwytywać zasady gramatyki, o ile zasady te zostały sformułowane językiem dla ucznia przystępnym, zrozumiałym, adekwatnym do jego wieku, zakresu słownictwa, możliwości percepcyjnych oraz oczywiście poziomu intelektualnego. Banalny przykład:  Jeżeli reguła mówi, że “wszystkie rzeczowniki w języku niemieckim pisane są wielką literą”, mózg ucznia natychmiast przetwarza tę wiadomość i uczeń zapamiętuje, by rzeczowniki w języku niemieckim zapisywać wielką literą, o ile rzecz jasna wie, który wyraz jest rzeczownikiem, a który nie. Czasami nie jest to sprawą łatwą. Podam przykład: Die Schüler sprechen deutsch in jeder Pause. Dadurch lernen sie Deutsch sehr schnell. Pierwszy wyraz deutsch jest przymiotnikiem, odpowiada na pytanie: Wie sprechen sie? Drugi zaś jest rzeczownikiem. Pytanie bowiem brzmi: Was lernen die beiden Schüler? Drugi przykład: Ich esse am liebsten chinesisch. Wyraz Chinesisch zapisany wielką literą oznaczałby, że “konsumuję język chiński”. Nie można tu postawić pytania: Was esse ich am liebsten?, choć Polak tak właśnie sformułowałby pytanie, myśląc w odpowiedzi o polskim rzeczowniku “chińszczyzna”Tymczasem należy tu zapamiętać prostą regułę: Jeżeli wskazujemy na sposób gotowania, czyli rodzaj kuchni, w języku niemieckim stosowany jest zawsze przymiotnik: italienischchinesischarabisch itd. Wszystko zatem zależy od tego, czy potrafimy korzystać z tego wielkiego dobrodziejstwa, jakim jest nasz mózg. Druga ważna zasada: Nie stosujemy tzw. “kalki językowej”. Wyraz, który w języku niemieckim jest rzeczownikiem, wcale nie musi być także rzeczownikiem jako jego polski ekwiwalent. I odwrotnie.   czytaj dalej ..

 

Ja: Jaką rolę gra w nauce języków metoda skojarzeń?

Dr Artur Stopyra: Nie istnieje moim zdaniem coś takiego, jak “metoda skojarzeń”. Ośrodki skojarzeniowe znajdują się w korze mózgowej przedniej części płatów czołowych i ciemieniowych. A mówiąc prościej, w mózgu. Każdy człowiek, który w umiejętny sposób korzysta z mózgu, będzie używać także skojarzeń, bez konieczności zachęcania go do tego. Nie ma tu mowy o jakiejś “metodzie”. Jeżeli powiem uczniowi, że wszystkie rzeczowniki zdrobniałe są rodzaju nijakiego i jako takie mają rodzajnik das, będzie on w stanie zapamiętać, że poczynając na małpce (Äffchen) i nie kończąc wcale na niedźwiadku (Bärchen), wszystkie zdrobnienia rzeczownikowe są rodzaju nijakiego. Nie jest to jednak skojarzenie, lecz zasada, którą należy zapamiętać. Przydatny jest tutaj także słuch muzyczny i korzystanie z tzw. percepcji słuchowej. Uczeń zapamiętuje brzmienie spółgłoski szczelinowej podniebiennej bezdźwięcznej (tak w języku polskim nazywany jest der Ich-Laut), występującej w każdym rzeczowniku zakończonym na -chen i już wie, że posiada on rodzajnik “das”. Czym zatem są skojarzenia w procesie nauki języków obcych? .. czytaj dalej ..

 

Ja: Tutaj zadam jeszcze jedno krótkie pytanie: Jaką moc posiadają wizualne związki w nauce języka?

Dr Artur Stopyra (śmieje się): Dodałbym także: związki smakowo-zapachowe i związki dotykowe. Oczywiście! Wykorzystywanie wszystkich zmysłów znacznie zwiększa możliwości percepcyjne ucznia. Wizualizacja przedmiotów (rzeczowniki), czynności (czasowniki), koloru, rozmiaru i kształtu (przymiotniki), położenia (przyimki) itd. znacznie ułatwi zapamiętanie danego wyrazu. Problem może pojawić się ze znalezieniem polskiego odpowiednika. Przykład z mojego podręcznika do gramatyki: czasownik “hangeln” (uczniowie znajdą ten czasownik w zabawnym ćwiczeniu dialogowym dotyczącym koniugacji czasowników takich jak angelnbettelngoogelnhandelnkitzelnklingelnknuddelnpaddelnpinkelnsammelnschüttelnstreichelntadelnwackelnwechseln). Jak przetłumaczysz na język polski czasownik “hangeln“? A wystarczy wpisać ten wyraz w wyszukiwarce Google Grafik albo jeszcze lepiej w YouTube, a wtedy wszystko staje się jasne. Szczerze mówiąc .. czytaj dalej ..

 

Ja: Arturze, czwarte i ostatnie pytanie: Ile uwagi powinno się przywiązywać do czytania i pisania w języku obcym?

Dr Artur Stopyra: Powiem krótko, moim zdaniem są to dwa najważniejsze elementy w nauce języka obcego. Najważniejsze. Dlatego, że kiedy czytam dany tekst, wykorzystuję optymalną dla mnie przestrzeń czasową umożliwiającą mi zrozumienie tego tekstu. Czyli sam określam sobie czas, jaki jest mi niezbędny, by dany tekst zrozumieć, i w następstwie tego opanować użyte w nim słownictwo. Jeden uczeń czyta bardzo szybko, drugi natomiast bardzo powoli, ważny jest jednak efekt końcowy: Tekst musi zostać zrozumiany przez każdego ucznia w zakresie optymalnym. Pierwszym rodzajem rozumienia tekstu zarówno czytanego jak i słuchanego jest tzw. rozumienie globalne (Globalverstehen). Pozwala nam ono wyłonić z kontekstu to, co jest w nim najbardziej istotne. Ważne, by w fazie rozumienia globalnego nie sięgać po żaden słownik. Jeżeli czytam książkę w języku obcym, np. powieść, ważne jest, by przeczytać ją za pierwszym razem bez słownika, w sposób ciągły, bez przerywania. Pojawianie się niezrozumiałych wyrazów (nawet na podstawie analizy kontekstu) jest czymś naturalnym i nie powinno nas zniechęcać. Takie czytanie tekstu pobudza fantazję, ponieważ kiedy nie rozumiem danego wyrazu, mogę sobie wyobrazić, co dane słowo oznacza.

Drugi rodzaj rozumienia to . czytaj dalej ..

 

Ja: Arturze, bardzo Ci dziękuję za Twój czas i odpowiedzi. Wszyscy czekamy z niecierpliwością, kiedy wreszcie ukaże się Twój znakomity podręcznik do gramatyki, którego poszczególne rozdziały mi pokazałeś i którym jestem zachwycona.

Dr Artur Stopyra: Bardzo dziękuję za miłe słowa uznania i Twoją życzliwość. Życzę Ci powodzenia i dalszych sukcesów w “germanizowaniu” (śmieje się) polskich uczniów: Czy to przez Facebook, kursy językowe czy też przez inne prace naukowe. A wszystkich Twoich uczniów i oczywiście przyjaciół przy tej okazji także serdecznie pozdrawiam.

(Wywiad przeprowadzony w dniu 31.01.2019 przez Facebook Messenger)  

 

Tylko jeden klik dzieli Cię od mojego DARMOWEGO MINI E-Book’a (przykłady z życia wzięte, o których (może) nawet nie słyszałeś/łaś)

pobierz tutaj

Impressum Datenschutzerklärung